Nie obyło się bez awarii, wskutek czego nie wystartował Mateusz Wilk.
Mocną kraksę zaliczył Maciej Bruna. Na 4 km inny zawodnik wjechał mu w tylne koło i zaliczył asfalt. Poobdzierany i potłuczony, ale pełen odwagi i woli walki do końca, przezwyciężył niemały ból i dojechał do mety. Postawa godna pochwały!
Udany debiut zaliczył Paweł Próchnicki. Antek i Wojtek dzielnie walczyli i zebrali dobre punkty drużynowe.
Mateusz mocno depnął na pedał w tym sezonie i wywalczył srebro oraz 4 miejsce w TOP 10.